57-letni Mirosław Zielonka to radny gminy oraz pracownik firmy Sunningwell. Zielonka nie posiada oszczędności, ma za to dom na współwłasnośc za 200 000 zł, gospodarstwo rolne za 20 000 zł, na którym zarobił 100 zł i działkę (bez wyceny), na której znajduje się dom.
W ubiegłym roku za pracę w Sunningwell zarobił 48 830,56 zł, a jako radny 9280 zł. Łącznie to daje mniejszą kwotę, niż Wójt Piotr Derejczyk wydał na swoje "studia menadżerskie" - MBA - na Uniwersytecie Warszawskim z gminnych pieniędzy (65 241,92 zł przyp. red.).
PAWEŁ GĄSIORSKI
Osobiście uważam, że robienie z sensacji z prywatnego wynagrodzenia jest czymś odpowiednim.
Jednak porównanie studiów wójta do wynagrodzenia jednego z radnych mówi o skali grabieży gminnej kasy
Przy okazji Radnego Zielonki należ powiedzieć, że jest to radny który od początku kadencji na sesji rady gminy nie zabrał głosu ani raz. – radny wójta
Taaaaaaaczka